sobota, 8 czerwca 2013

Męczący tydzień, nowy zespół.


bardzo podoba mi sie to zdjęcie, szkoda że w oryginale nie jest aż tak bardzo kolorowe.

    Padam.
    Zresztą nie tylko ja, bo prócz mnie jeszcze pare osób. O co dokladnie chodzi? Ano o wymiane. PEwnie pamiętacie moj post z marca w którym pisałam o wycieczce do Czech. No to tym razem byla wycieczka do Polski, a ja gościłam u siebie pietnastoletnią Słowenkę Katję (nie mylić ze Słowaczką). Niby na wycieczki się z nimi nie jeździły (A nasze Czeszki jeździły z nami, pfff), ale mimo było męcząco.
    W poniedziałek musiałam wstać o 5:30, bo przed 7 być na dworcu. Po przyjechaniu do domu nie miałam pomysłów co z nią robić, tym bardziej że dziewczyna nawet zmeczona nie była, a ja miałam nadzieje że pójdzie sobie spac :) Skończyło się na spacerze po Markach, potem ją wzielam na rowery na których ubrudziłyśmy w kałużach i błocie buty, nastepnie pojechałysmy do centrum handlowego, z mamą wróciliśmy do domu i wieczorem skoczyliśmy do parku linowego. Jak wiadomo, wieczorem padłysmy do łóżek i lulu. Nie miałam siły na nic. We wtorek z racji iż padało, od 16 do 18 przesiadziałyśmy w Pizzy Hut. W środe przez 3 godziny siedziałysmy z koleżankami w Arkadii bo nasze Słowenki były zachwycone tym 'dużym i pięknym miejscem'. Jeszcze o mały wlos a by mnie tu nie bylo, bo sie wpakowałam pod tramwaj. Właściwie to jechał rozpędzone w moją strone, i jak był już jakieś 3 metry obok mnie to usłyszałam krzyk za mną, klakson maszynisty który zaczął hamować i odskoczyłam do tyłu. Matkobosko, nigdy więcej. W czwartek własciwie oni wrócili po 18 do szkoły z wycieczki, przyjechałysmy do domu i... nic nie robiłysmy :D Zaś wczoraj pobudka o 4:30. O 7 już byłam w domu z powrotem (a gdyby mnie zawiózł tata to nawet koło 6:20). Mimo ze lekcje zaczynałam o 7:15 to nie miałam zamiaru iść do szkoły, zresztą i tak byłam zwolniona. W domu pusto więc sie rozwaliłam na kanapie i leniłam do 13.
     A prócz tego to odkryłam nowy zespół. Znaczy no nie nowy, a ja o nim słyszałam już pare lat temu ale dopiero wczoraj zainteresowałam się ich twórczością i jestem pod wrażeniem. Mam już ściągniete 2 płyty, póki co przesluchałam jedną i jestem bardzo pozytywnie nastawiona. Mowa o My Chemical Romance. Przynajmniej mam co słuchać, po tym jak ogarnęłam piosenki z nowej płyty 30 Seconds To Mars na których ostro sie zawiodłam, płyta mi sie kompletnie nie podoba i brakuje mi darcia ryja z A Beautiful Lie/30 Seconds To Mars. No cóz. Za to mam darcie u MCR, ale i spokojniejsze songi na szczęście tez są.
Wiec zakończe ten swój wywód wstawiając wam póki co moją ulubioną ich piosenke gdzie podczas słuchania mam ochote skakać po stole i machać głową.




9 komentarzy:

  1. Ja też się zawiodłam nowa płyta 30 STM :(
    A.

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne zdjęcia! :)
    OOO, taka wymiana to świetna sprawa :d

    OdpowiedzUsuń
  3. Na tej stronie http://scmplayer.net , ale osobiście odradzam ustawianie go, bo sporej ilości osób to przeszkadza. Poza tym niektórzy mają internet z ograniczonym transferem dlatego nie mogą sobie pozwolić na nieprzewidziane zżeranie go. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wymiany są świetne. dodaje do obserwowanych

    OdpowiedzUsuń
  5. Chciałabym uczestniczyć w takiej wymianie. :D

    OdpowiedzUsuń

Staram sie zawsze odpowiedzieć na komentarze :)